Tło menu głównego
Damianut
Wywiady Modyfikacje

Niedziela, 21 stycznia 2024. Na fanpage’u Destiny Team pojawia się post o rozpoczęciu prac nad kontynuacją Klasztoru pod szyldem Magical Inquisition Team. Od premiery pierwszej części minęło już 6 lat i można się zastanawiać, co skłoniło zespół, by wrócić do moddingu właśnie teraz. I czego możemy się spodziewać w kolejnej części. W tym celu rozmawiałem ze zespołem Magical Inquisition Team w składzie: Memorius, Tituf, Erwin i Wiwir.

Powrót

Dlaczego zdecydowaliście się rozpocząć prace nad kontynuacją Klasztoru w tym roku? Co czujecie, wracając do moddingu jako zespół Magical Inquisition Team (MIT)?

Memorius: Przerwa była trochę długa, to fakt. Niemniej sam byłem ciekaw, co się stało z Inkwizytorem po przejściu przez bramę. Spore grono fanów tej gry także. Trzeba to w końcu wyjaśnić i tylko MIT może to zrobić. A Erwin zajął godnie miejsce Michała w tej ekipie i bez niego nic by z tego nie było. Faktem jednak jest także to, że dosyć długo trwało, zanim się za to zabraliśmy. Z różnych zresztą powodów.

Tituf: Niedawno minęła 10 rocznica powstania DS (Drużyny Spolszczenia – przyp.red.). Z tego dawnego składu pozostałem ja i Memorius, a MIT wzmocniony Erwinem i Wiwirem, to chyba ostatnia szansa, by domknąć rozpoczętą historię Baltasara.

Erwin: Tu nie wiem za bardzo co napisać, bo ja w MIT przy pierwszym Klasztorze nie byłem, ale że lubię grzebać w Gothicu, to się dołączyłem.

Tym bardziej że dobrze mi się współpracowało tu z kolegami przy Imperium Popiołów.

Wnętrze budynku
Wnętrze jednej z lokacji z zapowiadanej modyfikacji.

Konkurencja

Od czasu premiery pierwszej części, zostały wydane różne modyfikacje. Czujecie presję, by im dorównać, lub stworzyć ją lepszą od innych?

Tituf: Klasztor zrobiliśmy dawno temu. Niedługo będzie szósta rocznica. To szmat czasu i w moddingu Gothic wydarzyło się pewnie wiele… Przyznam jednak, że zupełnie nie śledziłem wydarzeń ani na tematycznych forach, ani mediach wszelakich, tym bardziej nie instalowałem żadnych nowości ze świata Gothic na swoim komputerze.

Tak więc bez żadnych odniesień, porównań i presji, przynajmniej ja, przystąpiłem do tego projektu.

Sorry, jest jednak pewne ciśnienie… Dążymy do tego, żeby kontynuacja nie była gorsza od części pierwszej!

Memorius: Ja też nie śledzę i z nimi nie konkuruję. Robię to dla siebie, dla własnej satysfakcji, dla zabawy. Czy będzie to kontynuacja lepsza niż część pierwsza? Nie wiem, bo jestem zawsze niezadowolony z ostatecznego rezultatu. Będzie w każdym razie nieco inaczej niż w Klasztorze 1.

Erwin: Ja nie czuję. Chciałbym, żeby druga część spodobała się w równym stopniu, albo bardziej fanom jedynki.

Chciałbym też, żeby do finalnej wersji nie przedostały się żadne błędy skryptowe, logiczne, techniczne itd.

Ekran ładowania

Zespół

Co jest dla Was najtrudniejsze w tworzeniu modyfikacji, szczególnie że robicie ją w okrojonym składzie?

Memorius: Brak doświadczonych testerów w pierwszej fazie prac. Teraz skład jest wystarczający, żeby to ogarnąć, ale po raz pierwszy w historii DT (“Destiny Team” – przyp.red.) i MIT się zdarzyło, żebym sam wystąpił w roli testera.

Trochę to dla mnie uciążliwe, ale z drugiej także korzystne dla ulepszenia gry na kolejnych etapach tworzenia.

Erwin: Testowanie. Przydałoby się więcej osób, ale nie jest znowu tak źle, bo obecnie każdy z ekipy bierze udział w testach.

Skład nie jest bardzo okrojony w stosunku do Klasztoru 1, a raczej zmieniony.

Tam byli (poza Memoriusem i Titufem) Michał, Lewkoo i Jaskot, a teraz jestem ja i Wiwir. Jak dobrze pamiętam.

Przez drzwi w nieznane

W Klasztorze główny bohater ucieka portalem do nieznanej krainy, przechodzi przez ostatnie drzwi w nieznane. Czy w drugiej części pojawią się postacie z Klasztoru i czy gracz będzie musiał znać jej fabułę?

Memorius: To akurat mogę zdradzić – nie pojawią się. Czy gracz będzie musiał znać jej fabułę? Niekoniecznie – tu analogia z Rambo – można oglądać II, nie oglądając I, jednak pewne smaczki uciekają, na pewno trzeba będzie znać realia świata z Klasztor I oraz pewne mechanizmy gry i gracz, który je zna, będzie miał dużo łatwiej.

Wyjawię jeden straszliwy sekret – nie będzie Patelni!

klasztor
Podobnie jak z Gothic II, łatwiej wychwyci się pewne niuanse, grając w pierwszą część Klasztoru.

Po drugiej stronie Mroku

Klasztor był dla mnie wyzwaniem, ponieważ wymagał czytania i zapamiętywania wszystkich dialogów – w celu wyciągania wniosków – także z wpisów do dziennika. Liczę na to, że Klasztor 2 będzie podobny charakter – łamigłówki. W pierwszej części podobała mi się także muzyka – a jak dowiedziałem się od zespołu, także w sequelu zostaną wykorzystane utwory Adriana von Zieglera za jego zgodą.

Postępy w pracach można śledzić na Facebooku Destiny Team, jak i forum Drużyny Spolszczenia.

Powiązane wpisy