Mija rok od premiery Gothic 2 Complete Classic na Nintendo Switch. Z tego powodu postanowiłem spojrzeć na stan techniczny stworzonych przez Piranha Bytes, a rok temu wydanych na konsolę Nintendo Switch gier.
Półtora roku temu napisałem podobny tekst skupiający się na dwóch grach. Risen wydany na konsolę Nintendo Switch i jego aktualizacji na PC oraz ELEX 2 mający już rok na karku. Oba przypadki prezentowały obraz nędzy i rozpaczy z marnymi szansami na poprawę. Dziś skupimy się na innym zestawie gier. Gothic Classic, Gothic 2 Complete Classic i wspominanym wcześniej Risenie.
Gothic Classic – Jest ten DX11 czy go nie ma?
Gothic Classic wydany 28 września 2023 pierwsze wrażenie robił dobre. Gra działała sprawnie, ukończenie gry było bezproblemowe. Sterowanie, jak i ekwipunek, czyli dwie największe bolączki Gothica, były zmienione, unowocześnione. Dodatkowo przy porcie twórcy dodali kilka smaczków, które nie trafiły do ostatecznej gry, a były dostępne w starszych wersjach. Przykładowo na drodze do Nowego Obozu stoją szantażyści, którzy nas zaczepią, jeśli będziemy podróżowali sami i zażądają haraczu.
Niestety THQ Nordic posłużyło się perfidnym oszustwem, które miało i ma nadal nakłonić nas do zakupu tej wersji Gothica. Mowa tu o ulepszonym oświetleniu i cieniowaniu. Efekty graficzne będące standardem w dzisiejszych czasach dla Gothica były zawsze jedynie modyfikacją, która pozwalała nadać nieco nowszego charakteru grze. Wszystko dzięki modyfikacji Directx 11, która wprowadzała wyżej wymienione efekty do wersji pecetowej.
Wersja na Nintendo Switch miała te efekty posiadać od „nowości” tworząc wersję na Switcha najlepszą wersją Gothica dostępną na rynku. Widać te zapowiedzi w trailerze ogłaszającym to wydanie, jest to nawet napisane tekstowo (01:27). Gdy podniosły się głosy oburzenia wśród fanów, zaczęliśmy otrzymywać zapewnienia od THQ, że ulepszona grafika w końcu trafi na konsolę. Takie jedno zapewnienie dalej możemy przeczytać pod trailerami.
Jeden patch i pół roku później powielono te kłamstwa, prezentując ulepszoną grafikę w Gothic 1 w zwiastunie ogłaszającym zbiorcze wydanie Gothic 1 i 2 o nazwie „Gothic Classic Khorinis Saga”. Ponownie ujęcia prezentujące gameplay z pierwszego Gothica mają odpalony „tryb DX11” mimo, że te ustawienia nie są dostępne w samej grze.
Kolejne kłamstwo rodzi się w zwiastunie premierowym wydania na Switcha. Dokładnie w 3:54 słyszymy, że wszystkie ulepszenia (oprócz sterowania ruchem) trafią na komputery osobiste. Minął już ponad rok, a jak poprawek na PC nie było widać, tak dalej ich nie ma.
Gothic 2 Complete Classic – lepiej zostać „owcom Smoków” czy położyć się na „óżku”?
Dwa miesiące później 29.11.2023 zadebiutował Gothic 2 Complete Classic na konsolę Nintendo Switch. Twórcy odrobili swoją pracę domową i tym razem ulepszone oświetlenie i cieniowanie było dostępne w wydaniu premierowym. Co prawda wydajność w mieście po włączeniu tych efektów zauważalnie spada, ale rozgrywka jest dalej możliwa, gdyż nie mamy tam dynamicznych potyczek.
Nikt się jednak nie spodziewał, że autorzy wyłożą się na tłumaczeniu. Dokładniej mówiąc gra ma problem z literą Ł. Jeśli wyraz lub całe sformułowanie zaczyna się od tej litery, to gra jej nie wyświetli. Przykładowo w G2 wyróżniamy takie bronie dystansowe jak „Kusza” i „uk”. W nocy, aby zregenerować życie śpimy na „óżku”. Natomiast jeśli wybierzemy ścieżkę najemnika, możemy awansować na „owcę Smoków”. Ten kuriozalny błąd wytknęliśmy już w naszej premierowej recenzji. Co gorsza, gra od premiery otrzymała dwie całkiem pokaźne łatki, które jednak nie poprawiały tego problemu.
Nadzieja na poprawę znów odżyła, gdy zapowiedziano Gothic Classic Khorinis Saga. Była to idealna okazja, aby załatać tak bezpośredni błąd. Niestety ani błąd z literą Ł, ani ulepszone oświetlenie w Gothicu 1 nie zostało poprawione/dodane.
Risen – powtórka z rozrywki
W tym wypadku posłużę się własnymi słowami, które napisałem rok temu:
Niestety od ponad dwóch miesięcy nie otrzymaliśmy ani JEDNEJ oficjalnej łatki poprawiającej krytyczne błędy. Odpalając grę zauważymy, że muzyka jest strasznie chicho. Powody są dwa. Po pierwsze gra z niewyjaśnionych przyczyn ścisza poziom głośności w samym Windowsie. Po drugie ustawienie dźwięku w grze sugeruje, że mamy wybranie nagłośnienie w systemie 5.1, co gorsza nie możemy tego zmienić na zwykłe głośniki/słuchawki. Kolejnym dużym problemem są znikające zapisy. Jeśli graliście w Risena przed wydaniem „nowej” wersji, wasze dotychczasowe postępy nie będą widoczne w grze. Co prawda możecie ręcznie przekopiować zapisy do nowego folderu ale jest to szukanie plików po całym komputerze.
Co prawda cztery łatki zostały wydane w wersji beta gry. Jednak nie są one idealne, a błędy związane choćby z systemem audio dalej występują. Twórcy podejmowali karkołomne próby naprawiania tych błędów ale zamiast naprawić błąd uciekali się do zmiany systemów. Dodatkowo większość graczy nawet nie wie o ich istnieniu, ani nie wie jak uruchomić te łatki u siebie na komputerze. Oliwy do ognia dolewa fakt, że nie jest to nawet Remaster, a ledwo delikatnie zmieniona oryginalna gra. Nie dostaliśmy nawet nowej wersji DirectXa i Risen dalej działa pod DirectX 9. Zgniłą wisienką na obrzydliwym torcie jest podwyższenie ceny o 100% do 67,99zł.
Dodam tylko, że te cztery patche w wersji beta dostępne na platformie Steam nie są dostępne na platformie GOG.
Co dalej?
Wszystkie te problemy, niedokończone sprawy, obietnice bez pokrycia stawiają THQ Nordic w bardzo złym świetle. Mając na uwadze, że wielokrotnie zgłaszałem choćby problemy w Risen 1 na oficjalnych serwerach Discord, a żadne reakcje nie następowały, powinniśmy się dwa razy zastanowić co może przynieść nam Gothic Remake. Po pokazach na PGA dużą uwagę zwrócono na źle działające i wyglądające animacje. Czy na podstawie doświadczeń z G1, G2 i Risenem na Switchu możemy oczekiwać poprawy tych elementów w Remaku Gothica? Na to pytanie musicie sobie sami odpowiedzieć …