Kilka dni temu obchodziliśmy 23 urodziny pierwszego Gothica. Z tej okazji Alkimia Interactive zapowiedziała, że otrzymamy prezent jednak „złodziej z Nowego Obozu ukradł go” i musimy jeszcze poczekać. Minął tydzień i dostaliśmy nową okładkę Gothic Remake.
W ogólnym ujęciu nowa okładka Gothic Remake prezentuje się dobrze. Czuć ewidentne nawiązanie do klasycznej grafiki. Od góry widzimy tytuł wraz z dopiskiem „Remake”. Następnie ogromną maskę śniącego a pod nią czwórkę przyjaciół, którzy towarzyszą Bezimiennemu w ciągu gry. Drużynę bohaterów otaczają hordy orków.
Gdy jednak przyjrzymy się dokładniej, możemy dojrzeć sporo mankamentów. Napis „REMAKE” ma podstawową czcionkę, która odbiega od napisu „GOTHIC”. Czwórka przyjaciół pokazana na okładce w oryginale była jedynie prezentacją różnych klas postaci możliwych do utworzenia. Zrodziło to kilka problemów. Gorn stał się chudy i brakuje mu masy mięśniowej. Lester ubrany jest w pancerz Strażnika Świątynnego, mimo że jest tylko nowicjuszem. Trzyma on również z niewiadomych powodów krótki miecz w dwóch rękach, tak jakby dopiero uczył się walczyć. Milten to jedyna postać, do której nie ma zastrzeżeń. Diego zmienił pancerz, mimo że już wiedzieliśmy jego implementacje w grze. Hordy orków otaczające naszych przyjaciół to zielonoskórzy w pięciu pozycjach skopiowani kilkukrotnie.
Patrząc na te nieścisłości, nie należy sugerować się tą grafiką jeśli chodzi o wygląd konkretnych postaci w samej grze. To jedynie okładka, która ma w zgrabny sposób połączyć oryginalny pomysł z obecnymi standardami w branży gier.
