Pośród wielkich mórz, nieprzebranej wody wciąż targanej potężnymi sztormami, znajduje się niewielka wyspa, Faranga. Ten tropikalny skrawek lądu charakteryzuje jedna rzecz, widoczna z każdego krańca wsypy, mianowicie potężny Wulkan.
Co to jest, to duże?
Wulkan ten nie jest położony centralnie na wsypie, co może wydać się dziwne. Znajduje się on na jej północnej części, będąc jednocześnie najwyższym obiektem na Farandze. Z jego karteru nieustannie wydobywają się gazy i dymy, chociaż nie są to duże ilości, gdyż roślinność w najbliższej okolicy Wulkanu jest równie bujna i różnorodna, co w innych rejonach lądu. Sama szata roślinna nie mogłaby osiągnąć tak wysokiego stopnia rozwoju i takiego zróżnicowania, gdyby nie żyzna, bogata w próchnicę, wulkaniczna gleba. Natomiast wyższe pasma masywu to gołe skały, typowe dla tego typu gór.
Wulkan z wielu względów jest ważnym, żeby nie powiedzieć – najważniejszym, elementem wyspy. To najprawdopodobniej dzięki jego erupcjom i wyrzucaniu ogromnej ilości lawy z wnętrza ziemi na zewnątrz, powstała Faranga. Ale to był dopiero początek, początek powstawania tajemniczych miejsc, wydarzeń, rzeczy i postaci. Efektem tego, Wulkan stanie się areną walki o najwyższą cenę ludzi żyjących na wyspie i nie tylko ich.
Bogato zdobione wnętrza
Mogłoby się wydawać, że jedyną rzeczą wewnątrz Wulkanu jest ekstremalnie gorąca lawa, którą ciekawski człowiek może podziwiać przez krótką chwilę, podczas spadania w dół krateru. Jednak jest to tylko półprawda. Z pozoru zwykły masyw górski, kryje w swym wnętrzu wiele, nie do końca poznanych rzeczy. Tajemnic Wulkanu kryje dość nietypowa brama. znajduje się ona nieopodal Wulkanicznej Twierdzy. Jest to układ mechaniczny, którego nic nie rozbije, ani nic nie otworzy, nawet potężna magia. Jest jednak mały wyjątek. Budowniczy tej zapory stworzył swoisty ‘’klucz’’, który otwiera ten skomplikowany ‘’zamek’’. Są to dyski, dokładniej – pięć dysków. Nie są to jednak zwykłe, kruszcowe przedmioty. Posiadają one w sobie magiczną moc, która to przy umieszczeniu wszystkich pięciu w odpowiednim zamku obok bramy, uwalnia się powodując zwolnienie mechanizmów blokujących bramę. To w konsekwencji prowadzi to otwarcie się jej skrzydeł, które kryją wiele tajemnic.
Dość niespodziewanie, za bramą czeka na nas grupa Saurian, swoista delegacja powitalna. Niestety, zamiast rzucić się nam w ramiona, rzucaj się na nas… z mieczami.
Jaszczuroludzie to starożytna cywilizacja która niegdyś żyła na świecie, jako słudzy bogów. Po ich wygnaniu, gady te znikły, a ich miejsce zajęli ludzie. Jak widać, Wulkan jest jednym z miejsc, które przechowuje te relikty przeszłości. Pewne wydarzenia sprawiły, że Saurianie (bo tak inaczej nazywają się Jaszczuroludzie) zaczęli opuszczać swe ukrycie, zagrażając całej Farnadze.
Ale nie oni są tu najważniejsi. Okazuje się, że brama strzegła wejścia do jaskini, prowadzącej w głąb masywu. Owa jaskinia to ogromny kompleks półnaturalnych korytarzy i pieczar, w których to przebywają Saurianie. Zbudowali tam wiele murów, mostów grobowców i innych dziwnych rzeczy, przeznaczonych do celów jedynie sobie znanych. Jakby tego było mało, wnętrze Wulkanu jest naszpikowane pułapkami. Kolce błyskawicznie wysuwające się z podłogi pod wpływem nacisku na nią, czy blok skalny spadający na przechodnia, to codzienność.
Dorzucając do tego pakietu chociażby kraty, kołowroty, dźwignie, mosty zwodzone i inne wymysły służące do zniechęcenia ewentualnego intruza do penetrowania korytarzy, można z łatwością wywnioskować, nawet będąc inteligentnym inaczej, że wnętrze Wulkanu kryje coś nieprzeciętnego.
„Są rzeczy na niebie i na ziemi, o których nie śniło się waszym filozofom”
Dla przeciętnego mieszkańca Farnagi, powyższe informacje byłyby wielkim zaskoczeniem. To jednak tylko wisienka na torcie. W toku eksploracji kolejnych części podziemi, odnajdujemy pierwszą przyjaźnie nastawioną duszę, i to dosłownie. W centrum podziemnego Wulkanu, na tronie, tuż obok swego sarkofagu, spoczywa Usergor. Spoczywa to może jednak złe słowo, gdyż nie rusza się z miejsca od 1000 lat. To sprawa bogów, którzy zawarli z nim dość „niejasną” umowę, w wyniku której jest teraz duchem skazanym na te męki.
Usergor, po wyświadczeniu mu pewnej przysługi, opowiada historię tego miejsca.
Duch był niegdyś pomazańcem bogów, którego zadaniem było sprawowanie pieczy nad Tytanami, potężnymi istotami władającymi żywiołami. Ci jednak wyrwali się spod kontroli, co zmusiło Usergora do ich uwięzienia. Wulkan stał się więzieniem jednego z nich, Ognistego Tytana. To właśnie jego obecność na Farandze okazała się być magiczną tarczą, dzięki której wyspa była „plamą na mapie”, nietarganą niespotykanymi dotąd sztormami.
Ognisty Tytan jest uwięziony w pobliżu grobu Usergora. Można się do niego dostać otwierając wielką bramę, za pomocą kolejnego, nietypowego mechanizmu, którym są cztery niewielkie ołtarze. Ułożenie na nich w odpowiedniej sekwencji czterech czaszek (jedna to czaszka samego Usergora, trzy pozostałe należą do jego byłych sług, teraz szwędających się jako nieumarlaki nieopodal) spowoduje uruchomienie mechanizmu. Chyba nie muszę pisać, że wtedy brama otworzy się? Muszę? No to już to zrobiłem.
Inkwizytor Mendoza postanowił ponownie ujarzmić Tytana i dzięki jego pomocy powstrzymać jego pobratymców. Te szaleńcze plany mogłyby zagrozić wyspie, ale to już inna historia.
Podziemia, odcinek drugi
Ogromna jaskinia ukryta za bramą to nie wszystko. Zarówno na zachodniej, jak i na wschodniej ścianie masywu znajdują się dwa wejścia. Oba z nich prowadzą to tego samego kompleksu jaskiń. Nie ma tam nic ciekawego, prócz kilku potworów. No, może jednak znajdzie się tam coś interesującego. Są to dwa grobowce, kryjące dwa elementy Pancerza Tytanów (więcej o tym szukaj w dziale Risen). Tradycyjnie tych starożytnych artefaktów pilnuje ekipa Jaszczuroludzi, wspomaganych licznymi pułapkami.
Okolice Wulkanu – atrakcyjne miejsce zamieszkania z rodzinką
Wokół Masywu osiedliła się duża część mieszkańców Farangi. Kto by nie chciał mieć za oknem wielkiej góry, z dodatkiem chmury związków siarki, węgla i innych perfum?
Na skałach Wulkanu zbudowano Wulkaniczną Twierdzę, miejsce pobytu magów. Strzegą oni kolejnej tajemniczej rzeczy na wyspie, Świętego Płomienia.
Natomiast na zachodzie, na bagiennych terenach osadzili się Bandyci, ludzie sprzeciwiający sie Inkwizycji. Rządzi nimi Don Estaben, który za swoją siedzibę obrał okoliczną świątynię. Na jej tyłach znajduje się wejście do kolejnego grobowca, kryjącego element Pancerza Tytanów.
To by było na tyle
Nie ma wątpliwości, że Wulkan to miejsce najistotniejsze na tropikalnej wyspie, Farnadze. Jest areną, na której rozgrywa się walka o istnienie całej wyspy, a wg Mendozy całej ludzkości. Kto ją wygra? Tego dowiemy się… kiedyś.