Za oknem mamy piękną pogodę, która zachęca do aktywnego wypoczynku na dworze. Na pewno spora część z Was wykorzysta tę okazję daną przez naturę. Jednak zanim to zrobicie zachęcam was do przeczytania, ciekawego artykułu ukazującego podobieństwa między serią Gothic a Risen. Miłej lektury.
Risen i Gothic – podobieństwa (postacie/lokacje/fabuła/elementy charakterystyczne)
Chyba większość graczy kojarzy serię Gothic . Otwarty świat, charyzmatyczne postacie oraz ciekawe zadania. Każdy pewnie również pamięta sytuację pomiędzy firma JoWood, a Piranha Bytes na temat praw do tej marki. W związku z tym powstała osobna, teraz już rozwijająca się seria Risen, nazywana niekiedy „nowym Gothiciem”. Dlaczego? Może zacznijmy od początku.
Bohater
Piranha Bytes przyzwyczaiła nas już do Bezimiennego bohatera, który występował przez 3 części (+ dodatki) serii Gothic oraz do Bezimiennego rozbitka z serii Risen. Jakie są podobieństwa? Nikt o nim nic nie wiedział, był zagubiony, a od tego kim był, komu pomagał, czy był dobroduszny czy szatański zależało tylko i wyłącznie od nas samych. Chcieliśmy pomóc komuś w potrzebie? Dobrze. Olaliśmy jakąś przysługę? Też dobrze. Zabiliśmy kogoś? Ok. Ponieważ to my kreowaliśmy bohatera, jego alter ego i zachowanie, a nie twórcy lub osoby postronne.
Gildie
W obydwóch seriach mogliśmy wymienić 3 podziały:
– Najemnik/Łowca smoków/Strażnik (G) oraz Bandyta ® – gildie te wyróżniały się tym, że wszystkie sprawy załatwiały się siłowo, rzeczy dostawało się zazwyczaj nielegalnie, awansowało się chodząc po trupach, a zadania ogólnie polegały by kogoś pobić/okraść/zabić. Tylko oni mogli nas perfekcyjnie nauczać walki bronią sieczną i łucznictwa.
– Strażnik miejski/Paladyn/ Sekciarz (G) oraz Inkwizycja ® – gildie te wyróżniały się tym, że najczęściej wykazują się prawością oraz dyplomatycznymi rozwiązaniami problemów. Zadania polegały jak na strażników przystało – łapanie złodziei odzyskiwanie straconych rzeczy itd. Ich cechą charakterystyczną była możliwość walki bronią sieczną, kuszą oraz podstawowe nauki magiczne co czyniło z nim prawdziwych wojowników.
– Mag (G & R) – mag jak to mag, chyba nie trzeba ich przedstawiać? Posługiwali się potężną magią żywiołów oraz byli najżyczliwszymi ludźmi w swoim zakonie. Byli jak Paladyni i Inkwizycja – byli prawosławni – tyle ich różnica polegała na stylu ataku.
Misje, stosunek do naszego bohatera oraz znajomi, zależeli od gildii jaką wybierzemy w trakcie gry.
Fabuła
Byliśmy zagubieni i stopniowo zyskując zaufanie innych ludzi dowiadywaliśmy się wielu ciekawych rzeczy. Ci najważniejsi dawali nam najtrudniejsze zadania, które potrafiliśmy wykonać tylko my – jak np. pokonanie głównego bossa. I tym charakteryzują się obie serie. Tylko my potrafiliśmy pokonać tego Złego (jak Śniący czy Tytan), tylko my potrafiliśmy się nauczyć mistrzostwa w jakiejś dziedzinie w przeciągu kilku tygodni, nikt prócz nas nie ubił tylu potworów przez całe swe życie, jak my w ciągu kilka dni. Mogliśmy robić co chcieliśmy, ale i tak zawsze dochodziliśmy do finałowej walki uprzednio musząc zebrać jedyny sprzęt zdolny pokonać głównego bossa. Tym się charakteryzowała cała fabuła. Byliśmy jedyną nadzieją na ocalenie ludzkości. Może ona nie była zbyt wymyślna, ale prezentacja jej była ciekawa oraz wciągająca.
Lokacje
Zawsze było jedno główne większe miasto w którym, że tak napiszę, „pobieraliśmy” nowe zadania oraz ekwipunek i stacjonowało w nim praworządna gildia (Paladyni, strażnicy, Inkwizycja) oraz 2 inne, w którym stacjonowały pozostałe dwie gildie. W Gothicu były to klasztor oraz farma, a w Risenie zakon oraz obóz bandytów. Wszystkie lokacje wyróżniały się panującym klimatem oraz charyzmatycznymi postaciami.
Dodatkowo napiszę, że świat był w pełni otwarty, mogliśmy chodzić gdzie chcemy i kiedy chcemy.
Postaci
Skoro już o postaciach mowa. W Gothicu oraz Risenie jedną z największych ich zalet były charyzmatyczne postacie. Gdzie się udałeś zawsze mogłeś spotkać kogo z kim porozmawiasz, dowiesz się o jego życiu/pracy, dostaniesz od niego/niej zadanie. Od ciebie zależało czy mu zaufać, czy nie. Poznawałeś nowych przyjaciół którzy później pomagali ci w zadaniach czy ogólnie dawali porady i byli dobrymi nauczycielami.
Dodatkowo w obydwu grach mogliśmy spotkać już „przypisane postaci” jak np. latarnik Jack, pirat Greg, Skip itd. dodające klimatu do całości
Walka
Walka była prosta, wręcz banalna, a równocześnie trudna. Dlaczego? Posiadaliśmy 3 stopnie zaawansowania walki określonym orężem i wyprowadzaliśmy nimi zabójcze kombinacje ciosów. W określonych momentach musieliśmy atakować by nasza postać wykonywała coraz to silniejsze ataki. Ale musieliśmy uważać na przeciwników. Nie byli oni głupim mięsem armatnim, a potrafili się bronić i czasami zdarzało się, że mając super ekwipunek i umiejętności zabijał nas dzik. Dlaczego? Ponieważ nie potrafiliśmy opanować walki. Opanowane ciosów było niekiedy kluczem do sukcesu.
Muzyka
Powiem wprost – znakomita. Czy to chodzenie po ciemnych tunelach, czy na otwartych terenach, muzyka zachwycała i dawała klimat, który wpasowywał się do wykonywanych w tamtym czasie czynności. Utwory nie powtarzały się oraz nie leciały w kółko. Była pokaźna lista utworów, która nie nudziła, a niekiedy grało się tylko po to by posłuchać muzyki.
Cechy charakterystyczne
Co bym nie powiedział tak chyba będzie zawsze – charakterystyczną cecha tych gier (jest to dla poniektórych wada) jest grafika i animacje. Ludzie z PB chyba nigdy nie nauczą się robić porządnych animacji, ale w tworzeniu wspaniałego świata, postaci oraz co najważniejsze wciągającej fabuły nie dorówna im chyba nikt.
{youtube}b5ux68Npxjc{/youtube}
Jak widzimy Piranha Bytes zbytnio nie odstępuje od swoich nawyków podczas tworzenia nowych gier. Widać, że chcą ciągnąc jedną serię, upodabniając już do swojej starej, która (tu już moja opinia) nie powiem została zbezczeszczona grą Arcania : Gothic 4 oraz jego dodatku Upadek Setarrif.