Romek
Wiadomości

Tuż przed targami E3 2011 został zorganizowany pokaz Risen 2: Dark Waters w Monachium. Była to zamknięta impreza, na którą zaproszenia dostali tylko i wyłącznie dziennikarze, a wśród nich Don-Esteban, wysłannik worldofrisen.de.

Obszerną relację tego, co Don-Esteban zobaczył w Monachium znajdziecie w rozwinięciu newsa.

 

 

W drodze z piratami

Nie martwcie się, nie jest to relacja z wydarzeń mających miejsce u wybrzeży Somalii lub w Cieśninie Malakka. Chodzi tu mianowicie o RPG, czy raczej o ciekawszą odmianę gatunku, w którym jako gracz mamy możliwości wpływania na wiele rzeczy, w świecie pełnym zagrożeń. Świat zapraszający, aby poznać i zapanować nad nim. W ten sposób zmierzamy do Risen 2, tuż przed targami E3 w Los Angeles. Wydawca gry Deep Silver zaprasza na pokaz w Monachium (co pozwala oszczędzić na zbyt wysokich kosztach wyprawy do Stanów Zjednoczonych) lokalną prasę. Obecny był też przedstawiciel programistów Bjorn Pankratz, który omówił jeden z najważniejszych aspektów Piratów. Dzięki jego obecności mogliśmy poznać kilka twardych faktów, które są tak interesujące dla młodych szczurów lądowych.

Dajmy na wstrzymanie- wszystko po kolei. Pamiętamy Risen (pierwszą część). Bezimienny bohater- charakterystyczne dla gier ze stajni Piranha Bytes- trafia na tropikalną wyspę, gdzie opanował walkę mieczem, strzelanie z łuku i posługiwanie się magią, oraz sugestią i perswazją. Dzięki temu, na końcu gry pokonuje wielkiego Tytana, miotającego się we wnętrzu wulkanu- dominującego elementu krajobrazu wyspy. Mieliśmy tu do czynienia z tajemniczymi lochami, dziwnymi znakami, niebezpiecznymi stworami, lecz pod koniec Risen Tytan zostaje pokonany. Okazuje się jednak, że poza tą urokliwą wysepką, reszta świata jest terroryzowana przez innych Tytanów.

Przejdźmy zatem do Risen 2: Dark Waters. Znowu będziemy mieli do czynienia z Tytanami pustoszącymi świat, a ludzie skupili się wokół nielicznych twierdz. Inaczej są teraz rozłożone akcenty oraz nowe rozwiązania, sugerujące spory skok w czasie nowej przygody opowiadanej przez PB. Bjorn Pankratz podkreśla, że jest to zasadniczo ten sam świat, choć jego koncepcja jest nieco inna. Główną grupę stanowią piraci, jednak różnią się oni od swoich filmowych pierwowzorów- są pokazani w inny, bardziej dogłębny sposób. Nie przeszkadza to istnieniu pewnych podobieństw, jak np. fakt, że nie strzelają oni z łuków, a posługują się bronią palną jak muszkiety i pistolety. Wprowadzenie piratów do fabuły na taką skalę, wymusza zweryfikowanie ich ubioru. Przecież nie będą chodzić po okrętach w zbrojach płytowych, tak więc ubiór także został zmieniony. Teraz mamy kolorowe stroje: koszule, kamizelki- bardziej pasujące do tej frakcji.

„Koncentrujemy się na

historii, którą snujemy”

Szerzej ubiorem zajmiemy się później. Pytanie zasadnicze brzmi: Co stało się ze starymi bohaterami?
Bezimienny po pokonaniu Tytana wypłynął z wyspy. Patty zaś- znajoma naszego bohatera- udała się z piratami na poszukiwanie swojego ojca, strasznego pirata Gregora Starowobrodego. Bezimienny, którym sterujemy w drugiej części, nie jest tym razem pozbawiony wspomnień o poprzednich wydarzeniach. Osiedla się w mieście Caldera- ostatnim bastionie Inkwizycji. Tam traci dobre samopoczucie, ogarniają go ponure myśli. Bo choć opuścił Farangę jako bohater i zwycięzca, co tak naprawdę osiągnął? Wydaje się, że nic. Bez chwały i honoru. Bez bogactwa, czy perspektyw na przyszłość. Tytani nadal zagrażają ludzkości obracając świat w perzynę. Jak reaguje doświadczony weteran na taki obrót sprawy? Znajduje sobie nowego przyjaciela, nazywa się alkohol. Zatapia się w nim i towarzyszącej takim praktykom nędzy. Historia zaczyna się w momencie gdy niedaleko portu rozbija się statek piratów, na którym płynęła Patty. Dziewczyna oznajmia, iż odnalezienie Stalowobrodego, to jednocześnie poznanie sposobu na pokonanie Tytanów.

Mój statek, moją twierdzą

Przeskoczmy na chwilę do wczesnego etapu prac nad Risen 2: Dark Waters, na które wpływ miały opinie dotyczące części pierwszej. Daniel Oberlerchner z Deep Silver wyjaśnia: „Jedną z rzeczy, która była jednomyślnie krytykowana przez wszystkich w Risen, było podejście do projektowania postaci. Mało zróżnicowane i podobne do siebie, bazujące na tym samym schemacie. Mówiąc w prost, w Risen był tylko jeden odcień brązowego zamiast trzech.” Risen 2 będzie zdecydowanie bardziej nasycony barwami i ich widmem (używając tej przenośni, choć i dosłownie także). Nie znaczy to, że gra będzie kolorowa jak papuga, będą też mroczniejsze klimaty jak poprzednio. Detale będą bardziej szczegółowe. „Teraz innowacje techniczne pozwolą podzielić ciało NPC na kilka modułów. Podczas gdy w trakcie tworzenia jedynki mieliśmy do dyspozycji tylko dwa: głowę i resztę ciała. Teraz jest ich wiele, jak głowa, nogi, ręce, tułów… Wszystkie moduły można teksturować oddzielnie i w finale łącznie. Dzięki temu PB osiąga większość różnorodność detali, a dodatkowo tekstury są bardziej szczegółowe, niż te stosowane w Risen, gdzie sporo rzeczy wyglądało nieco topornie. Inne innowacje dotyczą silnika graficznego SpeedTree- teraz liście zachowują się naturalnie, niezależnie od ruchu gracza.

Także system walki został poddany gruntownej modernizacji. Teraz nie będziemy walczyć za pomocą miecza i tarczy, a raczej przy pomocy rapiera i pistoletu- łącznie lub wymiennie. Wtedy mamy wolną drugą rękę, którą możemy wykorzystać do innych działań. Dzięki takiemu podejściu możemy stosować tzw. brudne zagrywki i sztuczki, takie jak: rzucenie piaskiem w oczy przeciwnika. Albo nasłanie na niego papugi. W przypadku broni palnej, istnieje spora różnorodność. Mamy tu muszkiety, strzelby, pistolety i różne rodzaje amunicji pozwalające specjalizować broń, do konkretnych celów. Ponadto można korzystać z bagnetów. Ataki specjalne bywają często skuteczniejsze od normalnych ataków. Ma to na celu zachęcenie graczy do eksperymentowania i sprawdzenia, co możemy osiągnąć. Jak zawsze, im więcej masz pieniędzy, tym lepszą bronią możesz dysponować.

W Risen 2 możliwe jest przemieszczanie się między wyspami. Pod tym względem gra różni się od poprzedniczki, w której świat ograniczał się do jednej wyspy. Jako środek transportu posłuży statek, być może nasz własny. Statek pełni rolę przechowalni i magazynu, gdyż często do niego wracamy w różnych celach. Na jego pokładzie znajdują się NPC przez nas wynajęci i zatrudnieni. Oczywiście nie jest łatwo zdobyć własny statek. Oznacza to, że bohater musi współpracować z piratami, aby z czasem stać się kapitanem własnego okrętu. Bjorn Pankratz: "Oczywiste jest, że tworzymy rpg, nie symulator, wiec aspekt żeglarstwa nie będzie tu przesadnie rozbudowany- nie będzie też żadnych większych bitew morskich.” Choć z drugiej strony Bjorn mówi: „Nie wolno zapomnieć sekstansu przed wypłynięciem”. Do tego możemy poprosić Patty, aby została naszym nawigatorem lub innych NPC o odpowiednich kwalifikacjach. Przypomina to trochę Gothic II, gdy wyruszaliśmy z własnoręcznie dobraną załogą na wyspę Idorath. W Risen 2 te rozwiązania są znacznie rozszerzone. Kto zostanie członkiem załogi, zależeć będzie od naszych preferencji frakcyjnych. Tych będzie kilka.

Piranha Bytes i Deep Silver oznajmili, że będą piraci i Inkwizycja, jako logiczne rozwinięcie historii i wątków z poprzedniej odsłony. O innych frakcjach mówi się niewiele. Wiadomo tylko, że takowe będą. Będzie pewnie obóz zajmujący się magią. Do czasu wydania gry, jest jeszcze czas na stopniowe odsłanianie wiadomości dotyczących frakcji. Jeszcze o załogach. Na każdą wyprawę możemy kompletować inną grupę NPC, odpowiadającą charakterowi misji, którą będziemy mieli do wykonania. Pankratz mówi: „Chodzi o to, aby Bezimienny miał większy wybór w doborze towarzyszy oraz aby mógł nawiązywać z nimi głębsze emocjonalnie więzi. Umieściliśmy tu różne typy charakterologiczne postaci, tak aby każdy znalazł coś dla siebie, i miał możliwość doboru towarzyszy zgodnie ze swoimi preferencjami ”. Świat gry jest duży. PB powołuje się tu na Gothic 3. Oczywiście, należy pamiętać, że wiele z tego będzie stanowić woda (morze). Jednak jeżeli chodzi o całość dostępnej mapy, porównanie jest właściwe. Bjorn wyjaśnia: „Będą to wspaniałe miasta, które zostaną odkryte w grze stopniowo. Będą to wyspy, na które składają się różnorodne ciekawe miejsca i lokacje, lecz dostać się do nich, nie będzie tak łatwo jak w niektórych innych grach. Tzn. są dostępne, ale jeżeli wiemy jak do nich trafić. Przy okazji- łodzie będą spełniać rolę teleportów, pozwalających dostać się do poszczególnych miejsc”. Daniel dodaje: „ Z różnymi znajomymi z poprzedniej części, Bezimienny będzie mógł spotkać się ponownie. Na przykład z Carlosem, czy także z wymienionym tylko z nazwy w Risen- Stalowobrodym?, okaże się na końcu. No i oczywiście jest także Patty. 

 

 Postęp dzięki technice
 
„Technologia nie pomoże,

Jeśli nie masz ciekawej historii

do opowiedzenia”

Mimo, że Risen 2 Darka Waters nadal jest w fazie alfa, jest już grywalna. Są już nawet głosy podłożone pod NPC. Jednakże nadal trwa optymalizacja i dopracowywanie animacji. Niektóre z nich wymagają dłuższego czasu na dopracowanie, jak choćby ruch ust, aby były one zsynchronizowane z dubbingiem. Wcześniej w rozmowie z NPC można było zobaczyć jego gestykulację, która była schematyczna i sztywna. Teraz animacje uległy poprawie, a gesty odpowiadają treści wypowiedzi, a więc ich wachlarz jest bogatszy i lepiej dopracowany. Także animacja postaci kobiet i mężczyzn uległa zróżnicowaniu. Teraz kobieta idąca ulicą ma inne ruchy, bardziej miękkie, co podkreśla ruch długich nóg i ramion. Tak wiec, można śmiało stwierdzić, że w Risen 2 został poczyniony zasadniczy postęp w zakresie animacji postaci. Równie atrakcyjnie prezentują się animacje przewracania kartek, w czytanych książkach, występujących w świecie gry. Teraz mamy możliwość obserwowania bohatera czytającego książkę- możemy obrócić kamerę aby obejrzeć tę czynność z innego punktu widzenia.

Podobnie jak w części pierwszej, wszystkie krajobrazy budowane są na rysunku i szkicu, każdy loch jest wyjątkowy- nie jest budowany w generatorze poziomów- każda lokacja inna. Nowością jest możliwość podsłuchiwania rozmów, co może pomóc wykonać zadanie, lub dowiedzieć się o zupełnie nowym. „Na przykład, dwie osoby rozmawiają o tym, że ktoś stracił dobry pistolet”- mówi Daniel- „Z podsłuchanej dalej rozmowy, dowiemy się jakie istnieją sposoby zdobycia owego pistoletu. Także crafting wygląda inaczej. Pracą modernizacyjnym przy ulepszaniu broni, będą towarzyszyły animacje, jak to miało miejsce w poprzednich tytułach PB. Zapowiedziana jest już wersja na konsolę Xbox 360, nad którą pracować ma Wizarbox. Tym razem, w przeciwieństwie do „jedynki”, prace nad tą wersją trwają od początku, równolegle do wersji na PC. Poprzednio była tworzona najpierw wersja na PC, a dopiero potem Wizarbox musiał konwertować produkt na konsolę, co jest niewdzięcznym i trudnym zadaniem. Fakt ten, spowodował błotniste tekstury, a także mało intuicyjne sterowanie. W przypadku Risen 2, Wizarbox od początku jest zaangażowany w rozwój gry i na bieżąco kontaktują się z PB. „Podczas pracy nad Risen, nauczyliśmy się jak rozmawiać o konwersji na inną platformę i teraz wiemy jak reagować: mówimy wprost, chcę tę rzecz, a tamtej nie”, mówi Daniel. Bjorn dodaje: Mamy kontakt z programistą Wizarbox, Romanem Keskentim odpowiedzialnym za rozwój wersji konsolowej i często zestawiamy postęp prac nad obydwoma wersjami, aby był on na podobnym poziomie”.

Bjorn powiedział: „W Risen mieliśmy upakowaną ciasno historię na dwa pierwsze rozdziały, na końcu akcja zaczyna rzednąć, jest coraz mniej do zrobienia. W końcu historia staje się bardzo liniowa i ma to miejsce już w akcie trzecim i potem w czwartym. W Risen 2 zrobimy odwrotnie, na początku będzie trochę liniowości, by potem świat stał się otwarty i aby zadań było więcej w późniejszych rozdziałach”. Rozdział trzeci w Risen 2 ma być najbardziej rozbudowany. Tu już nie można mówić o liniowości, gdyż niemożliwe jest uzyskanie pionowej struktury narracji.

Podsumowanie

W Risen 2: Dark Waters, to drugi tytuł Piranha Bytes po Gothic 3, w którym twórcy zbaczają z utartych szlaków i próbują nowych rozwiązań. W Gothic 3 zmianą w stosunku do poprzedniczek, był większy rozmach i kilka innych elementów (mnogość miast, rozwinięte wątek różnych obszarów klimatycznych). W Risen 2 natomiast, jest to odejście od średniowiecznej baśni magii i miecza, na bardziej kolonialną konwencję świata piratów, ze wszelkimi tego konsekwencjami ( zamiast łuku i kuszy- broń palna, zamiast miecza- szabla, zamiast pancerza- kurtki i kamizelki), co stanowi wielką zmianę. W jakim stopniu zmieni się struktura narracji i dostosowanie do wymagań współczesnych role-playing (jak emocje, podejmowanie dramatycznych decyzji), oraz jak to wpłynie na grywalność Risen 2, tego w tym momencie nie możemy wiedzieć. Myślimy, że PB powinna dostać kredyt zaufania, nawet gdy zmiany są aż tak bardzo rewolucyjne, co pewnie nie jest dobrą wiadomością dla wszystkich fanów poprzednich produkcji studia.